Administracja
Strony
niedziela, 31 grudnia 2023
Od Eny CD. Hiromaru
sobota, 30 grudnia 2023
Od Hyo CD. Ena
piątek, 29 grudnia 2023
Od Eny CD. Hyo
Zasnąłem w ramionach Hyo. Chociaż wprawdzie nic specjalnego i bardzo meczącego nie robiliśmy przez cały dzień, nie oznaczało to, że nie odczuwałem zmęczenia. Najwięcej do mojego stanu wytrzymałości negatywnie przyczyniła się niedawna choroba. Faktycznie, choć moje samopoczucie było już znacznie lepsze, potrzebowałem dalej odpoczynku.
Oparłem się więc o wampira i zamknąłem oczy. Później całkowicie odpłynąłem, ale raczej moja drzemka nie trwała specjalnie długo. Obudził mnie pośpiech obok mnie. Jego źródłem był kręcący się nieopodal Hyo.
Już miałem pytać, co takiego się stało, ale wampir uprzedził moją ciekawość.
środa, 13 grudnia 2023
Od Hiromaru CD. Eny
czwartek, 7 grudnia 2023
Od Hyo CD. Ena
poniedziałek, 4 grudnia 2023
Od Eny CD. Hyo
Wsłuchiwałem się w słowa Hyo. Jego opowieść była dla mnie o tyle zaskoczeniem, że nigdy wcześniej nie opowiadał mi o swoim dzieciństwie. Właściwie, w naszym rozmowach skupiliśmy się głównie na teraźniejszości. Przeszłość nie miała najmniejszego znaczenia. Przynajmniej tak odczytywałem po postawie swojego towarzysza. Hyo niechętnie o sobie mówił, a ja nie naciskałem. Są rany, które nie są warte rozdrapywania.
wtorek, 10 października 2023
Od Arrirosa C.D Cyraenan
- Arriros! - Po ogromnej sali rozszedł się donośny głos nauczycielki co sprawiło, że tryton prędko uniósł głowę z promienistym uśmiechem. Obok pani profesor stała dziewczyna z roku niżej. - Dyrektor cię wzywa. - Na jej twarzy pojawił się śliski uśmiech. "Co planujesz ty wiedźmo?" Pomyślał chłopak schodząc powoli w dół po schodkach by udać się do drzwi. Czuł, że kobieta za nim nie przepada i uczucie było odwzajemnione. Arriros domyślił się, że musiała go chociaż częściowo przejrzeć, każdy inny profesor go ubóstwia i daje fory, bądź prosi o przysługi, który ten szybko wykonuje. Widocznie to nastawienie niezbyt podchodzi do jej gustów. "Kto by chciał dla niej być miły tak czy tak, zmarszczona jest jak stara bulwa." Wychodząc z sali zauważył, że koło niego idzie wcześniej przez niego zauważona dziewczyna, która najwyraźniej miała za zadanie go odeskortować.
-Nie jestem chyba w tarapatach? - powitał szerokim uśmiechem towarzyszkę, co sprawiło, że młoda dziewczyna się od razu pokryła rumieńcami.
sobota, 7 października 2023
Od Eny CD. Hiromaru
Na szczęście właśnie tak było. Zdawało mi się, że goniąca mnie grupa powoli zaczynała się gubić w otaczającym nas lesie. Kręcili się dookoła, zmieszani i całkowicie zdezorientowani. Nie mieli już pewnie nawet ochoty dalej za mną podążać. Spoglądałem na nich z jednego z najwyższych drzew przez dłuższą chwilę, aż w końcu postanowiłem zawrócić.
Najciszej, jak tylko potrafiłem, oddaliłem się od kręcącej się wśród krzaków krzyczącej gromady. Postanowiłem szybko sprawdzić, czy Hiromaru zdążył już uratować ukradzione surowce.
piątek, 6 października 2023
Od Hiromaru CD. Mavena
czwartek, 5 października 2023
Od Cyraenana CD. Arrirosa
piątek, 29 września 2023
Od Hyo CD. Ena
- Mówi się, że niektóre herbaty oraz ich tak zwane fusy czy też płatki są dobre dla włosów. - rzekłem do chłopaka. Chwyciłem pasemek jego długich i wilgotnych włosów w palce, by móc je po dotykać. Ich zapach oraz to jakie były w dotyku, różniły się od jego naturalnie eleganckiej i zadbanej fryzury, jaką miewa na co dzień. Zawsze prezentował się pięknie. Nawet gdy był chory, czy teraz mokry, a nawet, wtedy gdy pokazywał się w postaci demona. Wszystkie wersje jego osoby są idealne oraz są wrażliwym miejscem, jakie posiada moje serce.
- Hyo. Ziemia do Hyo. - powróciłem, gdy usłyszałem za którymś razem swoje imię. Spojrzałem na niego, po czym przechyliłem głowę na bok.
- Chcesz poznać historię, kryjącą się za tym nostalgicznym uczuciem? - spytałem. Kiwanie głowy mnie w tym utwierdziło, ale także najwyraźniej chciał coś dodać, ale to przemilczał.
- Spokojnie to nie jest smutne wspomnienie. To jedno z tych weselszych i może też nieco głupich. - zrobiłem pauzę, po czym zacząłem mu opowiadać.
- W dzieciństwie często przesypiałem czas w takiej niewiarygodnie przytulnej trumnie. Była ona na tyle przyjemna, że przez większość lat zwyczajnie byłem pogrążony w głębokim śnie. Któregoś dnia moja rodzicielka, bez żadnego pukania wtargnęła do mojego i tak pewnie wówczas mrocznego pokoju, po czym bez zahamowań otworzyła moja przytulną trumnę, zaczęła też mówić, bym się obudził i napił się z nią herbaty, która po latach przyszła w końcu. No niechętnie, ale usiadłem z przymkniętymi oczami, a ona, zamiast dać mej osobie chwilę, niemalże wepchnęła mi do rąk filiżankę, rzekła tylko "uważaj gorąca" no i po tych słowach ostrożnie się napiłem. Oparzyłem sobie język, a ona, zamiast zachować się jak matka, troszcząca się o długo śpiącego synka, to ta jędza zaczęła się śmiać. To mnie obudziło, ale też ziewnąłem, jakbym od dawna nie spał. Po czym ponownie tym razem dmuchnąłem kilka razy i ponownie posmakowałem naparu. Ten smak był wręcz identyczny z tym, co teraz pijemy. Aktualnie moje stosunki z nią są zupełnie inne, ale miło móc się podzielić czymś takim z tobą. Nawet nie pamiętam z kim ostatnio, wspominałem przeszłe wydarzenia. - gdy wypowiedziałem te słowa, mogłem powrócić do herbaty. Ena najwyraźniej przetwarzał informacje, bo nawet się słowem nie odezwał, jedynie musnął mój policzek i ułożył głowę na moim ramieniu. Doprawdy dziwne, gdyż nie wykonuje takich śmiałych ruchów. To moja osoba jest od takich ruchów. Jednakże miło z jego strony.
Ciszą to nie było można nazwać, gdyż słychać było szum morza oraz palenisko, które wydawało z siebie swój charakterystyczny dźwięk. Chociaż to fale były czymś, co pochłonęło moją uwagę w drobnym stopniu, bo drugim takim zjawiskiem był mój usypiający partner. Zabrałem mu z dłoni kubek, by nie zrobił sobie krzywdy, po czym objąłem go, przyciągając do siebie, by mógł sobie w wygodniejszej pozycji się przespać. Moim wyborem było patrzenie na niego, ogarnianie kosmyków z jego twarzy oraz obserwacja otoczenia.
czwartek, 28 września 2023
Od Eny CD. Hyo
Propozycja kąpieli nie brzmiała źle. Nie miałem nic przeciwko, aby popływać. Dlatego też powoli zacząłem ściągać z siebie szatę wierzchnią. Moje dłonie zaczęły niepewnie drżeć. Nie byłem przyzwyczajony do poświęcania mi tylu uwagi. Przełknąłem ślinę i odwzajemniłem delikatny uśmiech.
- Pośpieszmy się - powiedziałem lekko zmieszany. Odwróciłem się i zrzuciłem z siebie resztki ubrań, pozostając w samej bieliźnie.
wtorek, 26 września 2023
Od Barbiel C.D Bastian
-Bastian. Jestem w Arden a ty? - Mężczyzna zrobił dwa kroki na przód pokazują się w pełni swojej okazałości. Oczy Barbiel szybko zdradziły jej zachwyt poprzez ciepłą świetlistą barwę, która od nich biła. Jedyna możliwość odczytania jej bardziej skrajnych emocji tkwiących wewnątrz. Na początku pełna jej uwaga skupiła się na ogromnych czarnych niczym smoła skrzydłach, które wielkością przytłaczały jej osobę. Czuła wraz z admiracją zazdrość.. Gdyby miała skrzydła tak ogromne jak on, jednakże pokryte śnieżnobiałymi piórami, może nie zostałaby wyrzutkiem. Jej wzrok powoli przechodził dalej, rogi na głowie mężczyzny nawet ułożone były tak jakby chciały podkreślić swoją szlachetność - równie ciemne co skrzydła niemalże zlewały się z kruczymi włosami, które naturalnie je okalały. Kobieta ujrzała jak zza mężczyzny unosi się kurz. Wodząc spojrzeniem za plecy dragonborna ujrzała potężny ogon, który prostym machnięciem poruszył ziemię kilka metrów od niej. Wydawał się niezwykle mocarny, i robił równie duże wrażenie co skrzydła. Po dokładnej egzaminacji w końcu skupiła się na ludzkich częściach mężczyzny. Mimo delikatnych rysów twarzy, jego ciało było jak skała, widocznie wytrenowane. Dziewczyna niejednokrotnie słyszała o tej rasie, posiada wiedzę, że naturalnie są niezwykle potężni, ale jej oko jest na tyle bystre by dostrzegła potok ciężkiej pracy. Wszystko do siebie idealnie pasowało, dla Barbiel mężczyzna był przykładem idealizmu, który niezwykle ją fascynował. Kobieta widziała kilku przedstawicieli dragonbornów, jednak ten osobnik wywarł na niej największej jak do tej pory wrażenie. Nagle coś ją wybiło z transu. Mężczyzna patrzył się na kobietę jakby chciał zaraz powiedzieć "Języka w gębie zapomniałaś?". Nie jest już w domu, nie ma wokół siebie ludzi jak Arriros, którzy czekaliby dłuższą chwilę, aż ta uporządkuje swoje myśli. Teraz to jej pora dostosować się do ludzi wokół.
piątek, 22 września 2023
Od Bastiana CD. Barbiel
czwartek, 7 września 2023
Od Lyanny CD. Mavena
Chociaż z początku nie zadowolił mnie fakt, że do zadania wybrał Nirlaenę, to jednak pozwoli mi to lepiej zrozumieć istotę tego stworzenia. Przecież w nieskończoność nie mogłabym trzymać w tajemnicy wszelkich jej zdolności, mocnych czy też słabych stron. Z tego powodu zgodziłam się nie marudząc przy tym ani trochę. Muszę spojrzeć na to z tej strony, że rozumiejąc lepiej Nirlaenę, będę lepszym jej właścicielem. Dzięki temu w późniejszym życiu lepiej oszacuje swoje szanse i zagrożenia oraz kiedy mogę skorzystać z jej pomocy, a kiedy jest to wręcz niewskazane.
Dogadaliśmy się również, że Maven zajmie się ustaleniem dogodnych dla nas obojga terminów. Trochę się pożalił na to, że ma dodatkowe zajęcia z młodszymi klasami. Zaimponowało mi to, ponieważ nie wiedziałam o tym by to inni studenci sprawowali opiekę nad młodszymi osobami. Podał mi również skrawek papieru, na którym zapisany był numer jego pokoju. Wyjaśnił mi dokładnie, w którym miejscu się znajduje abym bez problemu zawitała do odpowiednich drzwi. Zdziwiłam się kiedy puścił mi przy tym oczko. Zamrugałam parę razy, a kąciki moich ust drgnęły w cichym uśmiechu.
-Nie musisz się o to martwić, mam dwójkę rodzeństwa i doskonale rozumiem o czym mówisz - odpowiedziałam biorąc od niego kartkę. - Kultura osobista wymaga zapukania najpierw do drzwi, bo czasami można wejść i srogo się zdziwić tym co się zastanie - pociągnęłam dalej szerzej się uśmiechając. Maven podchwycił żart i delikatnie się zaśmiał. - Żadnych uwag nie mam.
-To w takim razie będę czekać na twój plan - kiwnął głową i po chwili ciszy dodał. - Więc mówisz, że masz dwójkę rodzeństwa? - zostało jeszcze trochę czasu do końca zajęć, dlatego mogliśmy porozmawiać na inne tematy. Skinęłam głową.
-Mam młodszą siostrę oraz starszego brata. Mówi się o tym, że starszy brat to skarb jednak w tym przypadku to się jednak nie sprawdza - westchnęłam. - Za to siostrzyczka jest jak aniołek. A ty masz rodzeństwo? - spojrzałam mu prosto w oczy, gdy ten ledwo zauważalnie nabrał powietrza do płuc.
-Też brata ale z kolei młodszego. Nie jestem przekonany czy według niego jestem dobrym, czy złym starszym bratem - wzruszył ramionami z uniesionym kącikiem ust. Podparłam brodę wewnętrzną stronę mojej dłoni.
-Chciałabym powiedzieć, że to idzie poznać po tym w jaki sposób na ciebie patrzy... ale to też może być kłamstwo - skrzywiłam się po chwili delikatnie uśmiechając by dodać mu otuchy.
Skończyły się zajęcia, więc pożegnałam się z Mavenem i wyszłam z sali kierując się w stronę biblioteki. Na ten dzień już więcej zajęć nie miałam w planie, dlatego postanowiłam pouczyć się w bibliotece. Przy okazji napisałam swoje wszystkie zajęcia jakie miałam w planie - nie było tego dużo, ponieważ nie angażuje się zbyt wybitnie w jakiejkolwiek społeczności. Jedyne zajęcia na jakie chodzi, to są zajęcia odbywające się późnymi popołudniami we wtorki i czwartki dotyczące sprawa politycznych. Na tych zajęciach dyskutujemy i omawiamy różne ustroje polityczne, analizujemy i oceniamy różne decyzje rządzących czy innych wysoko ustawionych osób. Omawiamy również różne rody, uczymy się umiejętności oratorskich i tym podobnym. Następnego dnia po zajęciach nie poszłam od razu do Mavena. Uznałam, że zastanę go wieczorem, kiedy nie odbywają się żadne zajęcia i tak też zrobiłam. Migiem znalazłam jego pokój. W jednej dłoni trzymałam kartkę z numerem oraz osobną z moim tygodniowym planem. Drugą zapukałam do drzwi. Odsunęłam się trochę, a po chwili czekania otworzył mi drzwi chłopak.
-Cześć Maven. Tak jak prosiłeś, sporządziłam dla ciebie spis moich zajęć. Nie ma tego dużo, dlatego bez problemu mogę dostosować się do ciebie - wyjaśniłam podając mu plan.
Maven?
sobota, 2 września 2023
Od Mavena CD. Lyanny
Ostatnio nauczyciele coraz częściej dawali nam projekty do wykonywania w grupach by w parach. Nie wiedziałem czy jest to spowodowane dziwnym okresem na świecie, w którym nic już nie wygląda tak jak wcześniej czy chcieli pokazać buntującym się jednostkom, że walka w pojedynkę na nic się zda. Potrafiłem pracować w grupie - co prawda nie uwielbiałem tego rodzaju pracy, jednak wiedziałem, że godność była jedynie ułudą i cechą, która nieraz prowadziła na pstryczek. Dla mnie pokłonienie się komuś czy opadnięcie na kolana by pochlebić jego ego było jedynie plusem wobec mojej osoby. Dawałem mu coś co chciał, nie dając nic od siebie. Czymże było opadnięcie na kolano przy zaskarbieniu sobie sympatii kogoś kto dla naszej przyszłości może okazać się cenny? Dlatego też móc cenny wzrok spoczął na Lyannie, która wpatrywała się w mojego pierworodnego demona.
piątek, 1 września 2023
Od Mavena CD. Hiromaru
czwartek, 31 sierpnia 2023
Od Barbiel "Przybycie"
- Tylko na siebie uważaj dobrze? - Kojący pocałunek spoczął na czole dziewczyny. Matka jak zwykle nie mogła powstrzymać łez na myśl, że rozdziela się ze swoim jedynym dzieckiem. Barbiel uniosła delikatnie kąciki ust i objęła dłonią część jej policzka by otrzeć łzy.
-Nie martw się matko, spotkamy się niedługo. Obiecuję, że będziesz ze mnie dumna. - Złote oczy spoczęły na szkarłatnych, które ze zdenerwowaniem się w nią wpatrywały.
-Już jestem. - Wyszeptała Edea odsuwając się od córki by upewnić się czy na pewno ma ze sobą wszystko co potrzeba, a dokładnie prowiant na długą drogę. Większa ilość rzeczy w jej średniej wielkości torbie by tylko niepotrzebnie ją spowalniała, na miejscu na pewno coś sobie kupi, a matka napchała jej całe sakwę złota by starczyło jej jak najdłużej. - Później wyślę Ci więcej więc nie martw się i kupuj wszystko co potrzebujesz. - Barbiel już kolejny raz dzisiaj rozczuliła się dobrocią matki. Nie protestowała, wiedziała, że Edea jest jeszcze bardziej uparta od niej. Śmierć ojca spowodowała, że nie miały już tak prostego życia jak wcześniej, jednak wciąż było ono godne, a czarownica bez wahania przeznaczała co mogła na córkę.
sobota, 12 sierpnia 2023
Od Hiromaru CD. Eny
poniedziałek, 7 sierpnia 2023
Od Eny CD. Hiromaru
- Ja przetransportuję rzekę do nas - powiedział Hiromaru. W jego oczach zabłysnęła pewność siebie. Nie miałem pojęcia, jaki ma pomysł, ale postanowiłem mu zaufać. Znałem chłopaka już wystarczająco dobrze, żeby wiedzieć, że jeśli coś obieca, na pewno to wykona. Nie zadawałem więc zbędnych pytań, które jedynie traciłby nasz cenny czas. Nie mieliśmy w końcu pojęcia, kiedy złodzieje wyruszą w dalszą drogę. Może już szykują się na odejście?
Od Hyo CD. Ena
piątek, 4 sierpnia 2023
Od Eny CD. Hyo
Ale tak naprawdę - ucieszyłem się na jego widok. Poczułem, jak kamień spada mi z serca, że jest bezpieczny. W momencie, kiedy zniknął bez słowa i nie dawał znaku życia, moje myśli krążyły wokół Hyo i jego poczynań.
czwartek, 3 sierpnia 2023
Od Hiromaru CD. Neriny
poniedziałek, 31 lipca 2023
Od Neriny CD. Hiromaru
piątek, 28 lipca 2023
Od Hiromaru CD. Eny
piątek, 14 lipca 2023
Od Lyanny CD. Mavena
-Witaj kompanie - przerwałam niezręczną ciszę, która unosiła się nad nami niczym mgła o poranku. I to tego ciężkiego typu, ponieważ Maven z pewnością domyślał się w jakim charakterze wybrałam go do współpracy. Ja uważam, że zdecydowanie na tym obaj skorzystamy i mam nadzieję, iż się o tym sam przekona.
-Witaj, Lyanno - chłopak miał dodać coś jeszcze ale profesor przywołała nas do porządku.
Wyjaśniła ona na czym ma polegać nasze zadanie, oraz jaki mamy czas na jego zrealizowanie. Wychodzi więc na to, że mamy zdobywać od siebie informacje i przygotować swego rodzaju charakterystyki demonów, które można by śmiało umieścić w archiwum albo w bibliotece w odpowiedniej kategorii. Zadanie to sprawiało też, że musimy ze sobą kooperować i każde z nas będzie miał swój wkład w pracę. Co za tym idzie, dobrze jest odbyć parę spotkań. Spojrzałam na swojego partnera biorąc głęboki wdech.
-Mamy całe zajęcia, żeby zacząć naszą pracę. Warto to wykorzystać na wstępne ustalenia co i jak - zaczęłam pewnie patrząc prosto w oczy Mavenowi. Ten skinął głową zgadzając się z moimi słowami.
-Dobrze by było. Zdecydowanie ułatwi to całą pracę na późniejszym etapie - dodał od siebie prostując plecy na swoim miejscu. - Mamy wybrać po jednym demonie od każdego z nas - przypomniał część zadania do wykonania, na co skinęłam głową.
-Zgadza się. Ja posiadam dwa, dlatego musiałabym się zastanowić, którego chcemy opisać. Aegon jest demonem elektrycznym, pierwotnym, którego znam od maleńkości. Dobrze go poznałam, więc nie miałabym problemu z przedstawieniem jego postaci. Ostatnio jednak dorobiłam się Nirlaeny, która z kolei jest demonem wodnym. Jeszcze niewiele o niej wiem, więc pracowałoby się trudniej. Jednak profesor by z pewnością doceniła trud i wysiłek jaki włożyliśmy do wykonania tego zadania - to był spory dylemat również dla mnie. Sensownym byłby opisaniem Aegona, nie tylko ze względu na mniejszy czas ale również wszyscy go znają. Z tego powodu nie uchyliłabym rąbka tajemnicy na temat Nirlaeny, a bardzo cenię sobie prywatność nawet w tej kwestii.
-Ja również jestem w posiadaniu dwóch. Deva to demon ognia i mroku, natomiast Artis jest związany z ziemią - wyjaśnił krótko.
-Rozumiem. W takim razie, możemy wybrać sobie nawzajem, ponieważ wybór dla nas samych może być zbyt trudne. Dopytajmy się też jakie rzeczy mają znaleźć się w opisach - zaproponowałam, gdyż zależało mi na szybkim rozłożeniu pracy i przejścia z teoretycznych spraw do tych praktycznych.
Razem z Mavenem podnieśliśmy ręce, sygnalizując tym samy naszą chęć skorzystania z pomocy profesor. Gdy tylko do nas podeszła, zadaliśmy jej pytanie dotyczące szczegółów pracy. Dowiedzieliśmy się, że w naszych opisach mają się znaleźć standardowe rzeczy takie jak wygląd, charakter, czy umiejętności, ale również wzmianki historyczne, które mogą znajdować się w księgach. Oboje przytaknęliśmy głową dziękując profesor za pomoc. Właśnie zdziwił mnie fakt, że na to zadanie dostaliśmy aż 2 tygodnie, i akurat w tej kwestii tkwił haczyk. To było bardzo interesujące.
-Chciałabym, żebyśmy opisali Devę. Może mieć ciekawy rys historyczny - rzuciłam szczerze zainteresowana tym demonem. Deva jest fascynująca sama w sobie, a odszukanie informacji zapisanych w przeszłości na jej temat może przynieść naprawdę dobre rezultaty. - A ty, który z moich demonów chciałbyś żebyśmy opisali? -zapytałam patrząc wyczekująco. Już wiedziałam, że współpraca z nim będzie niezwykle interesująca.
Maven?
Od Hyo CD. Ena
czwartek, 13 lipca 2023
Od Eny CD. Hiromaru
Od Darumy CD. Luciena
Jeśli miałbym jakoś nazwać to wszystko, co spotkało mnie do tej pory podczas wyprawy z Lucienem, użyłbym słowa “chaos”. Wszystkie te wydarzenia, które nas spotkały, całkowicie różniły się od mojej codzienności. Przywykłem do spokoju. Dni spędzanych w bibliotece na lekturze, parzeniu herbaty czy po prostu nauce.
Od Eny CD. Hyo
Obudziłem się wraz ze śpiewem rajskich ptaków. Barwa ich głosu, choć wyrwała mnie z błogiego snu, była niezwykle przyjemna dla ucha i uspokajająca. Przymknąłem na chwilę oczy, aby nacieszyć się pieśnią pierzastych mieszkańców lasów deszczowych. Jednocześnie wsłuchiwałem się w szelest liści i gałęzi, delikatnie zagłuszany przez bijące o brzeg fale. Wszystkie te składniki tworzyły swego rodzaju naturalną orkiestrę, której słuchanie przypadłoby do gustu nawet najbardziej wymagającemu koneserowi muzyki.
sobota, 25 marca 2023
Od Fenrysa CD. Neriny
Czas jaki spędzałem w szpitaliku Melike, przez naukę coraz bardziej się kurczył. Lubiłem spędzać tu czas, by zapomnieć o tym cholernym wyścigu szczurów w szkolę. Zajmowanie się pacjentami pozwalało mi skupić się na robocie i redukowało stres, który wyczuwałem w moich napiętych mięśniach. Jednak czułem się, jakbym żył od kilku dni obok siebie. Prawie nic nie jadłem, spałem po dwie godziny dziennie. Całe dnie spędzałem na nauce, albo tutaj. Melike nie raz próbowała wysłać mnie do domu, tłumacząc, że da sobie radę, jednak ja nie potrafiłem. Wolałem być tutaj i pomagać, niż zostać w swoim pokoju i czekać aż znów w mojej głowie nadejdzie znane mi zamieszanie.
– O czym ostatnio czytałeś? – głos Melike dobiegł mnie zza parawanu obok. Mieliśmy chwilę wolnego, dlatego wykorzystaliśmy to do produkcji naparów i maści. Kobieta nienawidziła kupować gotowych mieszanek. Tak jak ja nie ufała handlowi i próbowała wszyscy wykonywać własnoręcznie.
poniedziałek, 20 lutego 2023
Od Luciena CD. Darumy
Muszę przyznać, że była to jedna z nielicznych nocy w ostatnim czasie, gdy zasnąłem, nie zastanawiając się nad problemami wokół. Nie czułem żadnych wyrzutów sumienia, nie czułem potrzeby siedzenia całą noc na dworze by pilnować obozu. Jednak jak każdego, także i mnie w końcu uderzyła rzeczywistość.
– Lucien, wstawaj – ktoś potrząsnął mnie za ramię, najwyraźniej niezbyt zadowolony, że nie zastał mnie gotowego do rozmowy. – Lucien!
Otworzyłem oczy, widząc wpatrzone we mnie fioletowe tęczówki. Może ktoś mi wyjaśnić co robił w moim namiocie sam Rhysand? Nie odwracając od niego wzroku, wygramoliłem się spod koca i stanąłem na równe nogi. Nigdzie nie wyczuwałem Darumy.
– Wracacie do domu.
Zamrugałem powoli, nie rozumiejąc o czym mówi. Przecież ewakuowaliśmy cały obóz z powodu jakiejś bestii, a on mi właśnie mówi, że wracamy?
Od Hiromaru CD. Eny
sobota, 18 lutego 2023
Od Hyo CD. Ena
piątek, 17 lutego 2023
Od Eny CD. Hyo
I chociaż minęło już trochę czasu, Hyo dalej nie wracał. Nie podobało mi się to. Nie wiedziałem, co się z nim dzieje. Słuch po nim zaginął od momentu, w którym przyprowadził mnie do braci. Od tej pory nie dowiadywałem się o nim niczego nowego. Stąd też moje zmartwienie potęgowało się z każdym dniem.
Bracia zauważyli szybko, że nie jestem w najlepszym stanie. Nie mogli jednak poświęcić mi zbyt wiele czasu. Mieli ważną misję na swojej głowie. Z tego powodu musieliśmy zmienić miejsce naszego zameldowania. Chociaż znajdowaliśmy się już w Me Shi, bracia ciągle byli daleko od swojego celu. Ja sam ruszyłem z nimi. Nie chcieli zostawiać mnie samego w obcym miejscu, chociaż chciałem zostać i poczekać na Hyo.
wtorek, 7 lutego 2023
Od Hyo CD. Ena
poniedziałek, 6 lutego 2023
Od Eny CD. Hyo
niedziela, 5 lutego 2023
Od Eny CD. Hiromaru
Nie rozumiałem pretensji mieszkańców wioski. W końcu Willowe był tylko szczeniakiem. Nie rozumiał koncepcji chronienia mienia. To po pierwsze. Po drugie potrzebował naprawdę wiele snu. Nie dziwiłem się więc temu, że przespał grzecznie całą noc.
Swoją drogą - dlaczego pozostawiono wszystkie materiały potrzebne do odbudowy bez opieki. Jeśli ja zarządzałbym pracami odbudowy, najpewniej wyznaczyłbym warty. Kilka osób mogłoby pilnować niezbędnych rzeczy przez całą noc. Niestety nikt nie pomyślał o tym wcześniej. Teraz wszystko zniknęło i nie wiedzieliśmy, czy kiedykolwiek odzyskamy utracone narzędzia i deski.
sobota, 4 lutego 2023
Od Hyo CD. Ena
Od Eny CD. Hyo
Nie przesłuchaliśmy go jednak od razu. Choć wstyd przyznać, niedawno wstałem i nie czułem się zbyt dobrze. Wolałem najpierw doprowadzić się do stanu użyteczności.