W świecie przepełnionym magią nie sposób odnaleźć odpowiedzi na wszystkie dręczące społeczeństwo pytania. Niektóre z nich celowo pozostają jedynie niezrozumiałą mantrą, by uchronić młode pokolenia przed horrorem nieszczęsnej koniunkcji. Nieokiełznana dziecięca ciekawość zwycięża jednak nad poczuciem obowiązku, siłą zagarniając wiedzę o kolejnych aspektach życia.
Grupka pociech każdego dnia przechodziła obok nieznanej im ruiny, pokrytej pradawnym pismem, którego nigdy nie widzieli na oczy. I choć matka uparcie unikała odpowiedzi, dziadek z uśmiechem na ustach opowiadał o chwili, gdy magiczny pierwiastek po raz pierwszy zagościł w Kernow, pozostawiając po sobie zarówno piękne budowle oraz szansę na rozwój, jak i niewyobrażalne cierpienie. Bestie rodem z bajek zdawały się biegać po niewielkiej izbie, przenosząc domowników w odległe, nierealne wręcz czasy. Gdy opowieści dobiegały końca, dzieci z wypiekami na twarzach błagały o więcej, nie dając staruszkowi chwili spokoju. „Magiczne dziedzictwo wciąż istnieje, dzięki Akademiom macie szansę sięgnąć szczytu” powtarzał za każdym razem, przyprawiając swą córkę o zawał serca. „Nie mąć im w głowach, igranie z taką siłą niesie konsekwencje” kobieta nie zamierzała odpuszczać, prowokowana widokiem zmierzających na śmierć żołnierzy, podobnych jej niegdysiejszemu małżonkowi, oddających swe życia w imię absurdalnych idei. Wnuki nie słuchały jednak obaw matki, zbyt zafascynowane, by myśleć o następstwach. I gdy dorośli, każdy z nich ruszył swą ścieżką, pokładając nadzieje w ciążące nad światem fatum.
A czy ty, choć pełen walczących nieustannie obaw i nadziei na lepsze jutro, odważysz się zaryzykować spotkanie z własnym przeznaczeniem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz