Tablica

Nadeszła zima, jakiej nawet nasi dziadkowie nie widzieli. Zapasy powoli się kończą, państwa patrzą na siebie coraz bardziej podejrzanym wzrokiem. Uczniowie muszą siedzieć w zimnych i rzadko ogrzewanych pokojach, bo akademię robią wszystko by nie zamknąć swych wrót przez brak pieniędzy. Ludzie w miastach wspierają się jak tylko mogą, jednak nawet to nie pomaga w wyżywieniu rodziny. Wcześniej ludzie nie zwracali uwagi na dziwne zachowanie zwierząt, jednak być może był to zwiastun czegoś nowego? Może ptaki przestały migrować, a stworzenia leśne zbierać zapasów na zimę z powodu jakieś większej sprawy? Pomimo ciężkich warunków, zimy i głodu, niektórzy chcą znaleźć przyczynę całego tego chaosu i szaleństwa. Próbują dotrzeć do miejsca, w które zdaje się, idą wszystkie magiczne stworzenia zamieszkujące nasz świat. Czy jednak jest to bezpieczne?

Państwa


Kanzawa

Odcięta pasmem gór od reszty świata kraina wyróżnia się na tle innych państw swoją kulturą i tradycją. Jest to niewielki kraj o równie nielicznej populacji. Mieszkańcy Kanzawy cenią sobie własne obyczaje, niechętnie przekonując się do napływających z zewnątrz zwyczajów innych państw. 
Hayanamu to stolica Kanzawy. Pośrodku tętniącego życiem miasta znajduje się rosnące tutaj od wielu wieków drzewo o białej korze. Stanowi ono dla mieszkańców jednocześnie ważne miejsce kulturowe oraz widoczny z daleka punkt orientacyjny. 
Główne ośrodki miejskie znajdują się na nizinnych terenach, które od świata zewnętrznego oddzielają wysokie górskie pasma. Sam kraj w większości porośnięty gęstymi lasami. To właśnie w nich można napotkać rzadkie zwierzęta, które występują jedynie na terenach Kanzawy. 
Kanzawa charakteryzuje się ciepłym i suchym klimatem. Opady występują rzadko, a wysoka temperatura utrzymuje się niemal przez cały rok.  
Państwo nie posiada jednolitej władzy. Rządy spoczywają na barkach pięciu klanów: Koretoki, Himawari, Jasumin, Taira oraz Ume. Wspomniane rodziny sprawują piecze nad poszczególnymi terenami Kanzawy. Wspólnie stanowią one siłę dyplomacji całego kraju. 



Azeberg

Wysunięte najbardziej na północ, Azeberg to państwo w pewnym stopniu oddzielone od reszty świata. Zajmujące południową część szerokie i długie pasmo górskie, którego szczyty pokryte są śniegiem od setek lat, nie spogląda zapraszająco na pozostałe kraje – bogowie tylko wiedzą, dlaczego skalne szpice jeszcze nie wypuściły na biednych ludzi z południa mroźnych wiatrów.
Klimat panuje tu dość surowy: śnieg już u podnóża gór trzyma pół roku, a wyżej i dalej na północ dłużej. Temperatury na krótki okres rosną na tyle, że lód topnieje. Ponadto słońce potrafi na cały miesiąc albo i dłużej zniknąć za horyzontem, by potem nie chować się równie długo, bawiąc się tak psychiką ludzi i ich poczuciem czasu. Za górami wcale nie jest lepiej; chwila tajgi i potem niekończące się równiny, gdzie tundrę z każdym dniem drogi coraz bardziej zakrywa warstwa wiecznego lodu.
Warunki okropne, mówi się, że nikt z południa nie przetrwałby. A jednak ludzie tu żyją. Żyją i nie narzekają. Przyzwyczajeni (może i nawet ewoluowali) niewiarygodnie dobrze znoszą mróz. Co więcej, nie są wcale chłodni i surowi jak samo Azeberg. Uśmiechami i dobrocią rozgrzewają serca, a podróżnych zawsze ugoszczą w swoich skromnych progach.
Ze względu na warunki w kraju znajduje się tylko kilka miast, ale za to natrafić można na całkiem pokaźną liczbę wiosek: w jednych życie toczy się podobnie, a w innych zupełnie odmiennie. Porozstawiane w taki sposób, że wędrując od jednej do drugiej (oraz oczywiście uważając na niektórych szlakach) da się dotrzeć do najważniejszego, a przynajmniej dla osób z zewnątrz, miejsca – stolicy.
Kyndale położone jest na równinach tundry, niedaleko wiecznego lodu. Stoi niby samotnie po środku zimnej pustki, droga do niego niekrótka, ale jak już przekroczy się mury, ujrzeć można o dziwo żywe ulice (chyba że nie trafi się pogoda). Miasto pochwalić się może bardzo ciekawą architekturą – wiele budynków okala gruba warstwa śniegu, tu i tam lśnią lodowe dekoracje, a w kilku miejscach nawet wznoszą się budowle wykonane w całości z zamarzniętej wody. Nie można też zapomnieć o corocznym konkursie na najlepszą rzeźbę lodową. Gdyby nie góry i pogoda utrudniające dostępność, z pewnością wiele osób zjeżdżałoby się, żeby podziwiać przepiękne dzieła sztuki.
Nad całą zmarzliną znaną inaczej Azeberg czuwa niekoronowany władca, Olfierd VII Wielkoduchy, wspomagany przez radę składającą się z przywódców wiosek. Wspólnymi siłami dbają o państwo... choć roboty tu za wiele nie ma, o dziwo.
Chcesz bardziej zagłębić się w kulturę Azebergu? Poznać różne ciekawostki? Dowiedzieć się czegoś o kuchni i lokalnych wierzeniach, zabobonach? Oznacz na Discordzie @przewodnik po Azebergu!

Autorstwa: Keiem#5665

Nevada

Cóż za nieszczęście, gorzki uśmiech losu sprawił, że kraina niegdyś ciesząca się swą niebywałą kulturą i pięknem, obecnie niemal zatraciła swą dawną tożsamość, w mgnieniu oka zostając zdegradowaną jedynie do nieustannie cisnącej się na języki sąsiednich państw potęgi niewolniczej, rządzonej niesprawiedliwą, patriarchalną ręką. Piękno zatracone wśród brudu, przeraźliwie wysokiego wskaźnika ubóstwa i podniszczonych w wyniku konfliktu budynków, śpiew wielobarwnego ptactwa zastąpił jedynie smętny gwar miasta pełnego niezadowolonych, obdartych z marzeń o wolności istot, przerywanego raz po raz przez przeraźliwy, pełen agonii wrzask biczowanego nieszczęśnika, czy katowanej za swe błędy kobiety, na który nikt nie zwraca już jednak uwagi. I choć w mniejszych miejscowościach zachowano wciąż iluzję normalnego życia, w Lunas, stolicy państwa, nie sposób nie usłyszeć brzęku łańcuchów i nieludzkich wręcz różnic klasowych.
Nevada z powodu swej lokalizacji oraz brutalnej wręcz siły militarnej stała się bowiem kolonizatorską potęgą, wdzierającą się w granice innych państw, nie ponosząc przy tym większych konsekwencji. Czymże są bowiem chlubiące się dobrobytem kraje w starciu ze srogim, zionącym gniewem i bestialstwem obrazem rzeczywistości, gotowym ograbić z wolności wszystko, co ujrzą na swej drodze. Inni są bowiem jedynie nieznaczącym nic polem, na którym potężniejsi od nich toczą swe walki, nie zważając przy tym na ilość przelewanej krwi, zagrzebywanych każdego dnia kolejnych wspomnień o dawnej świetności. I choć łamiące prawa człowieka, zalane krwią państwo nie ma prawa istnieć, niezrozumiały dla nikogo czynnik wciąż utrzymuje mocarstwa w opartym na fałszu i ułudzie sojuszu, a wrogie oddziały od dawna nie postawiły stopy na terenach Nevady, by choćby spróbować zmienić tragiczną w skutkach ekspansję.
Początki ostatecznego zepsucia mają swe korzenie już w datowanej na dekadę wstecz historii państwa, będącego niegdyś osobliwą unią pomiędzy dwoma braćmi, którzy wspólnie sprawowali nad nim pieczę. Niestety nieszczere intencje, pycha i pragnienie władzy doprowadziło do bratobójczej wojny, w której nastąpił rozłam państwa na dwie, ścierające się ze sobą w iście krwawej batalii strony. I właśnie wtedy, gdy obdarty z resztek człowieczeństwa zwycięzca zasiadł na tronie, postanowił surowo ukarać wszystkie rody, które odważyły się stanąć przeciw niemu. I choć z początku niewolnictwo dotknęło jedynie niewielki procent ludności, z czasem pochłonęło niezliczoną ilość istnień zarówno w granicach Nevady, jak i poza nimi, trwając aż do dziś. Nevada jest zatem lądem strzaskanych marzeń, który od lat nie zaznał wolności. Posiada ponadto największy na świecie wskaźnik przestępczości - mieszkańcy już dawno porzucili bowiem przyzwoitość, na własnej skórze przekonując się, że uczciwość nie zda się im na nic w brutalnej rzeczywistości, w jakiej przyszło im żyć.

Autorstwa: groteska#1273

Me Shi 

Równie upalne dni, co noce - wysokie temperatury są charakterystyczne dla Me Shi. Państwo to niemal w całości pokryte jest lasami deszczowymi. Jedynie na granicach kraju znajdują się długie na wiele kilometrów słoneczne, piaszczyste plaże. 
Stolica o wdzięcznej nazwie Stelville leży w samym centrum terenów Me Shi. Jest to miejsce trudnodostępne, oddzielone od świata zewnętrznego naturalną barierą gęstych zarośli. Dostanie się do tętniącego życiem miasta nie należy do najłatwiejszych. Najpopularniejszych tras równie nie można uznać za bezpieczne. Nie mówię tutaj o napadających na podróżników bandytach, którzy pojawiają się zdecydowanie rzadko. Me Shi jest domem dla wielu jadowitych stworzeń. Co krok istnieje szansa, aby napotkać węża, jaszczurkę czy innego niebezpiecznego stwora. 
Rodowici mieszkańcy państwa przez wieki nauczyli się radzić z nieprzychylną naturą. Żadne zagrożenia im niestraszne. Nieszczególnie przychylnie podchodzą jednak do gości z zewnątrz. Wobec obcych są podejrzliwi i niechętni. 
Klimat Me Shi zdecydowanie nie można nazwać łagodnym. Ciągłe upały znacząco utrudnią tam przeżycie. Deszcze są przelotne, ale bardzo obfite. Mówiąc o wodzie - tereny kraju pokrywa gęsta sieć rzek. Nietrudno jest też natknąć się na wodospady czy głębokie jeziora. 
Zalesione doliny, wysokie drzewa i gęste krzewy swoim wyglądem przypominają labirynt, w którym łatwo się zgubić. Nieobeznani w terenie często tracą z oczu odpowiednią trasę, ginąc w zaroślach. 


Kernow


Państwo Kernow wybudowane wieki temu zostało na terenach obfitujących w wodę. Rzeki tworzą tam gęstą sieć, która stanowi główny ośrodek transportu oraz handlu. Dzięki temu kraj rozwijał się niespotykanie szybko, a sam proces urbanizacji wspomagała ambitna królowa Celenea. 
W okolicy najdłuższej oraz zarazem najpopularniejszej z rzek powstała stolica o
identycznej nazwie, co państwo - Kernow. Miasto to charakteryzuje się wysoką pozycją na arenie światowej. To właśnie w nim znajdują się prestiżowe akademie Sarlok, Corvine oraz Ardem. Co roku do stolicy zjeżdżają się pragnący zdobyć wykształcenie oraz rozgłos nowi uczniowie. Korzystają oni z uroków stolicy, pobierając najlepsze nauki w całej okolicy. 
Do Kernow przybywają również zachęceni wizją bogactw kupcy. Mówi się, że to właśnie tutaj najłatwiej zbić fortunę. Rzeki, obfitujące swoim dobrobytem, wpływają do Morza Wschodniego. Występujące tam porty cieszą się znaczącą popularnością. 
Pogoda w kraju jest zamienna. Charakteryzuje się ciepłymi wiosną i latem oraz chłodnymi jesienią i zimą. Deszcze występują sporadycznie, głównie górują dni słoneczne, które czasami przeplatane są nagłymi burzami. 

Fieltig 

Zdecydowanie nie jest to miejsce dla niewytrwałych. Fieltig słynie ze swoich surowych warunków. Charakterystycznym widokiem dla tego państwa są strome i niebezpieczne górskie stoki. 
Velaris, stolica ów kraju, znajduje się wśród wielu 
ostrych pagórków oraz głębokich dolin. Nad tymi nieprzyjaznymi dla obcych terenami włada Rhysand. Sprawiedliwie rządzi on krajem, choć nie jest łatwo opanować rozdarte górami państwo. 
Klasycznym obrazem w Fieltig jest gęsta mgła. Sprawia ona, że nieobeznani w okolicy wpadają w pułapki natury, ginąc w upadkach z dolin czy nabijając się na zaostrzone głazy. Powiada się, że najlepiej nie podróżować po zmroku czy w samotności. Broń Boże też zbaczać ze znajomych szlaków! Zmiana kursu może nawet kosztować życiem. 
Pogoda we Fieltig jest zmienna. Dominuje chłód. Miasteczka budowane są w miejscach, gdzie pada najwięcej promieni słonecznych - długich dolinach czy płaskich skalnych półkach. Można się domyślić, że codzienne życie w tamtych okolicach zdecydowanie nie należy do najłatwiejszych. Decyduje o tym głównie uboga flora i fauna. Mieszkańcy Fieltigu zostali zahartowani, a jednocześnie zmuszeni, aby przywyknąć do trudnych warunków tam panujących. 

Rere

Wystawione najdalej na zachód państwo Rere słynie z występujących tam przez okrągły rok wysokich temperatur. Skwar płynący z nieba wysuszył ziemię na wiór. Niemal całe tereny ów kraju pokrywa gorący piach. Stolica Rere, Nyumba, znajduje się przy jednej z nielicznych oaz. Miasteczko, pomimo trudnych warunków środowiskowych, tętni życiem, słynąc z handlu ciekawych artefaktów. 
Do wszelkich osady występujące w Rere prowadzą często zwodnicze ścieżki, na których łatwo natknąć się na zagrożenie. Podróżując po kraju należy pamiętać o zapasie wody. Śmierć z odwodnienia jest tam niezwykle często spotykana. 
Chociaż za dnia słońce praży nieubłaganie, nocą temperatura potrafi spaść nawet poniżej zera. Mówiąc o nieprzychylnych warunkach atmosferycznych - często występujące burze piaskowe uniemożliwiają sprawne przemieszczanie się pomiędzy miastami. Najbezpieczniej jest wynająć lokalnych przewodników, którzy przeprowadzają podróżnych po niebezpiecznych okolicach. 
Rere nie należy do państw o bogatej florze i faunie. Rośliny występują sporadycznie, głównie są nimi rosnące przy oazach drzewa czy przyzwyczajone do wysokich temperatur i braku wody kaktusy. Zwierzęta również przystosowały się do trudności życia w Rere, głównie prowadząc nocny tryb życia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Pandzika
Kernow