Staliśmy w chłodnym pomieszczeniu z rozdartym kawałkiem pergaminu w
rękach Luciena. Nasze pierwsze zadanie brzmiało dosyć prosto, wypisać co
według nas czyniło kogoś idealnym szpiegiem. Do tej pory drugi chłopak
zwracał większą uwagę na rycerza niż na papier. Było jasne, że się
znali, ale szczerze mówiąc, to nie była moja sprawa. Chociaż mam zwyczaj
wkładać nos w nie swoje sprawy.
Już czułem się znudzony, i chcąc coś powiedzieć, zwróciłem się do siedzącego pod ścianą.
-
Po prostu będziesz tam siedział i patrzył, jak myślimy, jakbyśmy
zostali skazani na szlaban czy coś? - spojrzał na mnie ostro, ale kiedy
zauważył, że moja twarz nie miała ani trochę powagi z moimi słowami, po
prostu wziął głęboki oddech.
- Tak, zamierzam. Kiedy wykonasz swoje
zadanie, przejdziemy do czegoś innego. - odwrócił wzrok, chwytając jedną
z książek ze stosu obok niego. Drugi chłopak również odwrócił się, by
spojrzeć na pergamin. Wyglądało na to, że był głęboko zamyślony,
najprawdopodobniej nad pytaniem, które nam zadano. Pomyślałem, że
powinienem zrobić to samo.
Po około minucie, kiedy najwyraźniej coś przyszło mu do głowy, jego wzrok zwrócił się w moim kierunku.
- Wymyśliłeś coś? - zapytał, biorąc pióro w dłoń. W
odpowiedzi skinąłem głową i z małym uśmiechem podałem swój pierwszy
pomysł.
- Musi być to pewnie osoba, która może działać z szybkim
impulsem i dostosować się do każdej sytuacji, nie? - patrzyłem, jak
zapisywał słowa, które powiedziałem. Bez podnoszenia głowy, dodał teraz
coś od siebie.
- Dodatkowo, musi ona być dyskretna, która
niezależnie od sytuacji potrafi wtopić się w tłum, nie zwracając na
siebie uwagi. Bycie zauważonym i odkrytym oznaczałoby porażkę. - po
zakończeniu zapisywania swojego punktu, lekko postukał w materiał końcem
pióra. Zanuciłem przez chwilę, myśląc do dalej.
- Ah, to muszą być w stanie zachowywać się normalnie w czasie ukrywającego się wśród wrogów. -
zgadzając
się z skinieniem głowy, Lucien znów zaczął pisać, nasza lista się
powiększała. Zerknąłem kątem oka na rycerza, który od czasu do czasu
patrzył na nas, wyraźnie słysząc to, o czym rozmawialiśmy. Moja uwaga
wróciła do wyższego chłopaka, który znów zaczął mówić.
- Poza tym
bycie szpiegiem ma swoją fizyczną stronę, nie zapomnij. Muszą być szybcy
i zwinni, którzy będą mieć wielką szansę na ucieczkę podczas wykrycia.
-
Prawda prawda. - powtórzyłem, kiedy wypisywał do końca wszystkie
punkty. Kiedy skończył, zrobił kilka kroków w kierunku Kasjana,
wręczając mu pergamin.
Lucien?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz