Tablica

Nadeszła zima, jakiej nawet nasi dziadkowie nie widzieli. Zapasy powoli się kończą, państwa patrzą na siebie coraz bardziej podejrzanym wzrokiem. Uczniowie muszą siedzieć w zimnych i rzadko ogrzewanych pokojach, bo akademię robią wszystko by nie zamknąć swych wrót przez brak pieniędzy. Ludzie w miastach wspierają się jak tylko mogą, jednak nawet to nie pomaga w wyżywieniu rodziny. Wcześniej ludzie nie zwracali uwagi na dziwne zachowanie zwierząt, jednak być może był to zwiastun czegoś nowego? Może ptaki przestały migrować, a stworzenia leśne zbierać zapasów na zimę z powodu jakieś większej sprawy? Pomimo ciężkich warunków, zimy i głodu, niektórzy chcą znaleźć przyczynę całego tego chaosu i szaleństwa. Próbują dotrzeć do miejsca, w które zdaje się, idą wszystkie magiczne stworzenia zamieszkujące nasz świat. Czy jednak jest to bezpieczne?

Fabuła

Świat od zarania dziejów działał według surowych i wyjątkowo niesprawiedliwych zasad. Zabij lub daj się zabić - pierwotne instynkty dominowały kruche, ludzkie umysły, powoli wyniszczając samych siebie. I choć władze niejednokrotnie podejmowały próby zaprowadzenia względnego porządku, wszystkie spełzały na niczym. 
Momentem przełomowym, zwiastującym nadejście zupełnie nowej epoki, nazwanej później wiekami średnimi, okazał się ogromny wybuch, który kompletnie zdewastował wszystko na swej drodze. 

Uczeni niejednokrotnie próbowali zrozumieć jego genezę, badając wyrzucone w eter fragmenty, a nawet zionące śmiercią ruiny, jednak nieziemska potęga znacznie przewyższyła ich możliwości. Pozostawiono więc wybuch za sobą, traktując niczym przytłaczającą tragedię - i choć ignorancja działała przez następne lata, z czasem społeczeństwem wstrząsnęło kolejne niezrozumiałe zjawisko. Tajemnicze, łaknące krwi bestie plądrowały gościńce, a nowo narodzone dzieci przejawiały osobliwe cechy - rogi, łuskowate płaty skóry, a nawet kontrolę nad niektórymi żywiołami. Ludzkość z przerażeniem spostrzegła, że to, co dotychczas traktowali jako fikcję, którą bezkarnie straszyli młodsze pokolenia, nagle stało się częścią ich życia. Z początku oponowali, przerażeni prezencją obdarowanej, pozbawionej jakiejkolwiek kontroli młodzieżą, by z czasem zacząć traktować ich obecność jako coś zupełnie normalnego, z czym prędzej, czy później musieli się pogodzić. Ówczesna królowa, czując jednak nacisk ze strony swych poddanych i nie zawsze pozytywne skutki płynącej w powietrzu magii, zdecydowała się postawić granicę, dzięki której ludzkość odzyskałaby kontrolę nad rzeczywistością. Po latach starań i ostrożnie dopieranych wspólników ufundowała trzy akademie, mające od tamtej chwili stać na straży magicznych nadużyć i nie dopuścić, by kiedykolwiek wymknęła się ona spod kontroli. Budzące podziw, a nawet strach budynki stanęły w miasteczku Kernow, szybko zapełniając się skorymi do nauki jednostkami. Każda z placówek posiada odmienny charakter, nakierowany na zupełnie różne dziedziny życia, szlifując konkretne zdolności swych podopiecznych. Dziesiątki lat mijały, a władza zauważyła ogromny potencjał, płynący z magicznie przeszkolonych istot - mącili więc w ich umysłach, wykorzystując do walki w imieniu korony, rozkazując przelewać krew orków, strzyg i wszelkich innych bestii, które zagroziłyby ukrytym w zamkach elitom. Zadanie, choć niewątpliwie szlachetne i pożądane, przeznaczone jest jedynie dla wyjątkowych, szeroko uzdolnionych jednostek. W wyłonieniu młodych talentów pomaga organizowany raz na trzy lata turniej, mający wyłonić zarówno wybitnych studentów, jak i udowodnić, która ze szkół najlepiej spełnia swe obowiązki. Podburzany przez koronę wyścig szczurów oraz nakładana na młodych presja sprawia, że uczniowie poszczególnych Akademii nie darzą się szczególną sympatią. Pozornie błahe spory niejednokrotnie skutkowały wyzwiskami, rękoczynami, a nawet porwaniami, czy trwałym okaleczeniem. Interwencje ze strony wymiaru sprawiedliwości okazują się bezskuteczne, a grona pedagogiczne niekiedy same podburzają swych studentów do nieczystej gry. Sytuacja pomiędzy społecznościami tych samych placówek również nie jest tak kolorowa, jak można by się spodziewać. Konflikty na tle rasowym, czy majątkowym są na porządku dziennym i nie ma siły, która zdołałaby zatrzymać tę nieustannie nabierającą pędu spiralę nienawiści.

Pomimo ciemnej, skrywanej za zamkniętymi drzwiami strony, szkoły dbają jednak o wygodę uczniów, zapewniając im dogodne warunki rozwoju. I choć dydaktyczna perfekcja okazuje się jedynie kruchą iluzją, a świat nadal pozostaje jedynie zlepkiem niesprawiedliwości, każdy z osobna robi wszystko, by sięgnąć szczytu.
(opis wykonany przez groteska#1273)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Pandzika
Kernow