Tablica

Nadeszła zima, jakiej nawet nasi dziadkowie nie widzieli. Zapasy powoli się kończą, państwa patrzą na siebie coraz bardziej podejrzanym wzrokiem. Uczniowie muszą siedzieć w zimnych i rzadko ogrzewanych pokojach, bo akademię robią wszystko by nie zamknąć swych wrót przez brak pieniędzy. Ludzie w miastach wspierają się jak tylko mogą, jednak nawet to nie pomaga w wyżywieniu rodziny. Wcześniej ludzie nie zwracali uwagi na dziwne zachowanie zwierząt, jednak być może był to zwiastun czegoś nowego? Może ptaki przestały migrować, a stworzenia leśne zbierać zapasów na zimę z powodu jakieś większej sprawy? Pomimo ciężkich warunków, zimy i głodu, niektórzy chcą znaleźć przyczynę całego tego chaosu i szaleństwa. Próbują dotrzeć do miejsca, w które zdaje się, idą wszystkie magiczne stworzenia zamieszkujące nasz świat. Czy jednak jest to bezpieczne?

sobota, 12 czerwca 2021

Od Nikolai cd. Luciena [Event]

Staliśmy w chłodnym pomieszczeniu z rozdartym kawałkiem pergaminu w rękach Luciena. Nasze pierwsze zadanie brzmiało dosyć prosto, wypisać co według nas czyniło kogoś idealnym szpiegiem. Do tej pory drugi chłopak zwracał większą uwagę na rycerza niż na papier. Było jasne, że się znali, ale szczerze mówiąc, to nie była moja sprawa. Chociaż mam zwyczaj wkładać nos w nie swoje sprawy.
Już czułem się znudzony, i chcąc coś powiedzieć, zwróciłem się do siedzącego pod ścianą.
- Po prostu będziesz tam siedział i patrzył, jak myślimy, jakbyśmy zostali skazani na szlaban czy coś? - spojrzał na mnie ostro, ale kiedy zauważył, że moja twarz nie miała ani trochę powagi z moimi słowami, po prostu wziął głęboki oddech.
- Tak, zamierzam. Kiedy wykonasz swoje zadanie, przejdziemy do czegoś innego. - odwrócił wzrok, chwytając jedną z książek ze stosu obok niego. Drugi chłopak również odwrócił się, by spojrzeć na pergamin. Wyglądało na to, że był głęboko zamyślony, najprawdopodobniej nad pytaniem, które nam zadano. Pomyślałem, że powinienem zrobić to samo.
 Po około minucie, kiedy najwyraźniej coś przyszło mu do głowy, jego wzrok zwrócił się w moim kierunku.
- Wymyśliłeś coś? - zapytał, biorąc pióro w dłoń. W odpowiedzi skinąłem głową i z małym uśmiechem podałem swój pierwszy pomysł.
- Musi być to pewnie osoba, która może działać z szybkim impulsem i dostosować się do każdej sytuacji, nie? - patrzyłem, jak zapisywał słowa, które powiedziałem. Bez podnoszenia głowy, dodał teraz coś od siebie.
- Dodatkowo, musi ona być dyskretna, która niezależnie od sytuacji potrafi wtopić się w tłum, nie zwracając na siebie uwagi. Bycie zauważonym i odkrytym oznaczałoby porażkę. - po zakończeniu zapisywania swojego punktu, lekko postukał w materiał końcem pióra. Zanuciłem przez chwilę, myśląc do dalej.
- Ah, to muszą być w stanie zachowywać się normalnie w czasie ukrywającego się wśród wrogów. -
 zgadzając się z skinieniem głowy, Lucien znów zaczął pisać, nasza lista się powiększała. Zerknąłem kątem oka na  rycerza, który od czasu do czasu patrzył na nas, wyraźnie słysząc to, o czym rozmawialiśmy. Moja uwaga wróciła do wyższego chłopaka, który znów zaczął mówić.
- Poza tym bycie szpiegiem ma swoją fizyczną stronę, nie zapomnij. Muszą być szybcy i zwinni, którzy będą mieć wielką szansę na ucieczkę podczas wykrycia.
- Prawda prawda. - powtórzyłem, kiedy wypisywał do końca wszystkie punkty. Kiedy skończył, zrobił kilka kroków w kierunku Kasjana, wręczając mu pergamin.


  Lucien?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Pandzika
Kernow