Tablica

Nadeszła zima, jakiej nawet nasi dziadkowie nie widzieli. Zapasy powoli się kończą, państwa patrzą na siebie coraz bardziej podejrzanym wzrokiem. Uczniowie muszą siedzieć w zimnych i rzadko ogrzewanych pokojach, bo akademię robią wszystko by nie zamknąć swych wrót przez brak pieniędzy. Ludzie w miastach wspierają się jak tylko mogą, jednak nawet to nie pomaga w wyżywieniu rodziny. Wcześniej ludzie nie zwracali uwagi na dziwne zachowanie zwierząt, jednak być może był to zwiastun czegoś nowego? Może ptaki przestały migrować, a stworzenia leśne zbierać zapasów na zimę z powodu jakieś większej sprawy? Pomimo ciężkich warunków, zimy i głodu, niektórzy chcą znaleźć przyczynę całego tego chaosu i szaleństwa. Próbują dotrzeć do miejsca, w które zdaje się, idą wszystkie magiczne stworzenia zamieszkujące nasz świat. Czy jednak jest to bezpieczne?

piątek, 14 stycznia 2022

Cause, I feel like I’m the worst...

...so I always act like I’m the best.


Źródło

|Godność| Maebh Fierstev
|Pseudonim| Okazuje się, że samo Maebh nie jest wystarczająco krótkie, dlatego zdarzyły się przypadki, które skracały, już i tak krótkie imię, do samego Mae. Obiekt zainteresowania oczywiście nie ma nic przeciwko temu. Były też przypadki nazywania jej “barankiem” czy “owcą” ze względu na fryzurę.
|Rasa| Zaklinacz
|Wiek| 18 lat
|Płeć| Kobieta
|Pochodzenie| Kanzawa
|Demon| Libre, jako typowy przedstawiciel typu powietrznego, posiada skrzydła oraz całkiem pokaźnej długości ogon, który pomaga stabilizować linię lotu czy wszelkie zmiany kierunku, działa jak swego rodzaju ster. Od jego “kuzynów” pegazów odróżniają go mierzące około 40-50cm czarno-złote rogi znajdujące się tuż za uszami. Ów rogi ze względu na ostre czubki są ostatnią linią ostatecznej obrony, jeśli ucieczka nie wchodzi w grę, ale nigdy nie doszło jeszcze do takiej sytuacji. Częściej stwarzają mu problemy, kiedy o coś zahaczą. Libre nie jest ani zbyt duży, ani zbyt mały, kłębem sięga nieco ponad wysokość ramion swojej właścicielki, sama Maebh ma 167cm wzrostu. Każde ze skrzydeł tego demona mierzy 2,5m, także może nimi stworzyć mocny podmuch.

Z zachowania ogier jest spokojny, nie wypycha się naprzód, nie ma napadów agresji. Maebh jest u niego priorytetem, dlatego zachowuje nieco większą czujność w otoczeniu osób, których nie zna. Swoje niezadowolenie okazuje trąceniem czy to chrapami, skrzydłem, czy ogonem. Zdawać by się mogło, iż Libre jest nieco drętwy, ale nie daj się zwieść, gdy tylko dziewczyna zabiera go na spacer, z dala od innych, odzywa się w nim wewnętrzne źrebię i nie stroni wtedy od zaczepek do zabawy. Staje się wtedy niesforny i nie trudno wtedy o zaplątane w czymś rogi albo ogon, dlatego preferuje do zabaw duże, otwarte przestrzenie. Kocha ścigać się w przestworzach gdzie nie ma sobie równych, chociaż na lądzie radzi sobie równie dobrze. Tą stronę zna tylko sama Maebh oraz nieliczne grono osób, przy których czuje się bezpiecznie. Przyjacielski dla ludzi, którzy zdobędą jego zaufanie, ale nie da sobie w kaszę dmuchać.
|Znak szczególny| Kiedy Libre nie ma, Maebh dostaje po nim rogi, które pojawiają się na linii włosów nad czołem. Czarno-złote wypustki mają 15cm długości i mają ostre, ale nie aż tak jak u Libre, końcówki. Nie jedna czapka lub chusta straciła swój żywot, gdy dziewczyna z rozmachu chciała założyć któreś z wyżej wymienionych na głowę.
|Orientacja| Biseksualna
|Rodzina| W domu było ich całkiem sporo, ale ktoś musiał ogarniać tą gromadkę. Mimo że to przysłowiowa głowa rodziny, Anthon zarabiał najwięcej jako drwal, to właśnie jego żona, a matka Maebh, Sierra wszystkiego pilnowała. Jej słowo było słowem ostatecznym i jedynie ojciec mógł coś zdziałać jeśli zaszło się rodzicielce za skórę. Kiedy szła do pracy jako szwaczka, to starszy brat, pierworodny pilnował reszty rodzeństwa. Maebh dobrze dogadywała się ze starszym o pięć lat Timothym, który dorabiał pomagając ojcu lub jako handlarz. Ostatnimi z gromadki dzieci są bliźniaki, mające dwanaście lat, Lisa i Nathaniel. Jak to bliźniaki, raz się dogadują, a raz wręcz przeciwnie.
|Charakter| Przechadzając się korytarzami, wręcz nie da się nie zauważyć tej śnieżnej burzy loków, a ich właścicielka bywa równie roztrzepana, co jej fryzura. Zazwyczaj gdzieś się spieszy, ma coś do załatwienia lub po prostu chce już iść do siebie i schować się pod ciepłym kocem, jednak jeśli potrzebujesz pomocy, a ona nie ma nic pilnego do zrobienia, z chęcią poda ci pomocną dłoń. No chyba, że należysz do grona bliskich jej osób, to wtedy rzuci wszystko żeby tylko ci pomóc. Jest bardzo serdeczną, ciepłą osobą. Przyjaźnie nastawiona do każdej, nowo poznanej persony, chociaż zdarzają się wyjątki. Z niektórymi, choćby nie wiadomo jak się starała, to nie jest w stanie złapać wspólnego języka i wtedy raczej unika takich osób. Kiedy ją poznajesz, to albo trafisz na tą część Maebh, której usta się nie zamykają, albo na tą wręcz przeciwną, kiedy ciężko pociągnąć jakiś temat do rozmowy. Ma otwarty umysł, ale także swoją rację, jest szczera i będzie bronić tego, co uważa za słuszne i nie będzie się z tym kryć. Stanowcza i uparta, jeśli coś sobie ubzdura to nie ma zmiłuj. Wydawać by się mogło, że to spokojna, może nieco nieśmiała dziewczyna, ale niech te białe, anielskie loczki cię nie zmylą. Zirytować jest ją niezwykle łatwo, ale żeby konkretnie wkurzyć Maebh to już trzeba naprawdę być specjalnym. Kiedy jest trochę mocniej zirytowana ma ochotę czymś rzucić, ewentualnie kogoś pobić, nie wie jak dać upust temu wulkanowi energii, ale na szczęście jeszcze nigdy nikt nie ucierpiał. Jeśli już jakimś cudem uda ci się przekroczyć granicę i wyprowadzić ją z równowagi, biada ci. Zdawać by się wtedy mogło, że w jej oczach płonie ogień. W takim stanie furii niezbyt myśli już nad tym, co wydobywa się z jej ust i ciężko jest ją uspokoić. Ma dosyć niewyparzony język i już nie raz w złości powiedziała o dwa słowa za dużo, dlatego stara się trzymać go czasami za zębami i myśleć o tym, co mówi. Przekłada się to na to, że częściej robi, a potem myśli, nie zastanawiając się często nad konsekwencjami swoich czynów, nad czym także pracuje. Im więcej czasu z nią spędzasz i im lepiej ją poznajesz, zaczynasz zauważać, jak stopniowo się przed tobą otwiera, a nie liczne jest grono przed którym może być sobą bez żadnego udawania. Zaczyna być zadziorna, lubi się droczyć, potrafi dostać głupawki z byle głupoty. Dla nowo poznanych osób również wydaje się być otwarta i mówić o sobie wszystko, ale tak naprawdę mówi o sobie tylko tyle musi i uważa za słuszne. Ludziom bliskim jej sercu uchyliłaby nieba gdyby tylko mogła i bez zastanowienia wskoczyłaby w ogień. Jest dobrą słuchaczką, zawsze służy swoim ramieniem jeśli potrzebujesz się wypłakać lub radą, jeśli takowej potrzebujesz. Zaś dla osób, które zaszły jej za skórę, lepiej, żeby nie pokazywały się jej na oczy. Troszczy się o innych bardziej niż o samą siebie, przez co często zaniedbuje własne problemy. Skutkiem tego są nieprzespane, niekiedy przepłakane noce. Dużo emocji po prostu dusi w sobie aby nie martwić innych, a mówienie o tym, co ją boli lub frustruje sprawia trudność. Nie potrafi zastosować dla siebie rad, którymi tak chętnie obdarza innych. Ma nieco niskie poczucie własnej wartości i zbyt wysokie wymagania co do własnej osoby, którym nie potrafi sprostać. Miewa swoje wahania nastrojów, niekiedy nie wie, czego tak naprawdę chce, ale powiedzmy sobie szczerze, kto nigdy tak nie miał?
|Umiejętności| 
  • Od Libre dostała moc dowolnej manipulacji powietrzem. Może przywołać silny podmuch jak i delikatną bryzę, jednak nie jest w stanie utrzymać zbyt długo huraganu czy potężnej trąby powietrznej, nadal musi nad tym poćwiczyć. Oprócz tego potrafi podnieść dowolny przedmiot lub osobę ważące do 100kg, ale nadal pracuje nad stopniowym zwiększeniem limitu. Czytała, że wieloletni, doświadczeni Zaklinacze z demonami powietrznymi byli w stanie odbierać oddech, ale Maebh nie sądzi że byłaby w stanie posunąć się do aż tak drastycznych środków. 
  • Dziewczyna od małego lubiła się wspinać i wykorzystywać kształt terenu na swoją korzyść, doskonale radzi sobie nie tylko w chodzeniu po drzewach czy skałach, ale budynki również nie stanowią dla niej większego problemu. 
  • Żeby nie być bezbronną dziewczynką, wyspecjalizowała się w walce sztyletem, który upodobała sobie ze względu na jego niewielki rozmiar. Posługuje się nim z niezwykłą lekkością i sprawnością. Raczej unika bezpośrednich starć, ale woli być przygotowana na każdą możliwość. 
  • Całkiem nieźle zna się na wszelkiego rodzaju roślinach, potrafi rozróżnić trujące od tych leczniczych, lecz tylko na wiedzy tutaj się kończy. Ma wiele ususzonych egzemplarzy w zielnikach, ale nie potrafi dbać o żywe kwiaty mimo szczerych chęci.
|Inne
  • Ma problemy ze spaniem i mimo stosowania różnych ziół, rzadko kiedy uda się jej przespać spokojnie całą noc. 
  • Nie przepada za zbyt ostrym jedzeniem, za to uwielbia słodycze, zwłaszcza w wersji ciast, ciastek, babeczek czy czegokolwiek pieczonego. 
  • Niewielu o tym wie i niewielu widziało, ale całkowicie mokre włosy Maebh sięgają jej do pasa. Kiedyś próbowała poskramiać tą burzę loków różnego rodzaju upięciami i warkoczami, ale było to strasznie męczące i czasochłonne, dlatego poddała się i od pewnego momentu jej włosy żyją już po prostu własnym życiem. 
  • Gdy była dzieckiem, miała swoje małe, dziecięce marzenie by zostać podróżnym bardem i zwiedzać różne kraje oraz miasta wraz z Libre. Z uporem maniaka próbowała opanować grę na lutni i mimo, że marzenie przeminęło, to umiejętność gry na tym instrumencie z nią pozostała. Czasami coś podśpiewuje podczas gry, a sam dźwięk tego instrumentu niezwykle uspokaja zarówno ją jak i demona. Oprócz tego, ma świetnie poczucie rytmu i kocha tańczyć, zazwyczaj po swojemu, ale inne style nie są jej straszne. 
  • O dziwo, tylko ona w swojej rodzinie urodziła się taka blada, reszta członków rodziny Maebh jest ciemnoskóra z czarnymi włosami. Nikt nie wie, dlaczego tak jest, ale skoro nie wpływa to w żaden sposób na zdrowie, dziewczyna nie zwraca na to uwagi.
|Sterujący| #Aliś5202 (dc) lub lobelia213@gmail.com (gmail)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Pandzika
Kernow