Tablica

Nadeszła zima, jakiej nawet nasi dziadkowie nie widzieli. Zapasy powoli się kończą, państwa patrzą na siebie coraz bardziej podejrzanym wzrokiem. Uczniowie muszą siedzieć w zimnych i rzadko ogrzewanych pokojach, bo akademię robią wszystko by nie zamknąć swych wrót przez brak pieniędzy. Ludzie w miastach wspierają się jak tylko mogą, jednak nawet to nie pomaga w wyżywieniu rodziny. Wcześniej ludzie nie zwracali uwagi na dziwne zachowanie zwierząt, jednak być może był to zwiastun czegoś nowego? Może ptaki przestały migrować, a stworzenia leśne zbierać zapasów na zimę z powodu jakieś większej sprawy? Pomimo ciężkich warunków, zimy i głodu, niektórzy chcą znaleźć przyczynę całego tego chaosu i szaleństwa. Próbują dotrzeć do miejsca, w które zdaje się, idą wszystkie magiczne stworzenia zamieszkujące nasz świat. Czy jednak jest to bezpieczne?

środa, 18 sierpnia 2021

Jeśli odwrócisz się do mnie plecami, nie zostawisz mi wyboru...

 też będę musiała się odwrócić. Tylko tak dalej, 

a staniemy się przeciwnikami.


|Godność| Sarli Rhasald

|Pseudonim| Cicha, co jest pewnym żartem co do jej osoby.

|Rasa| Krwawa Wiedźma

|Wiek| 18 lat

|Płeć| Kobieta

|Pochodzenie| Wraz z Lilith pochodzi ze starego rodu krwawych wiedźm. Jej ród trzymał się z daleka od wszystkich innych ras w starym zamczysku otoczonym gęstym lasem. To tam wśród innych były szkolone i uczone nieufności wobec istot mieszkających za bezpiecznymi murami. Jednak z roku na rok, gdy sytuacja robiła się coraz cięższa najstarsza z rodu postanowiła, że trzeba zakończyć izolację od reszty świata. Dlatego też wysłała dwie z najbardziej uzdolnionych uczennic do akademii, by pozyskały one potrzebne im współpracę.

|Orientacja| Heteroseksualna, jednak nie jest tego tak w 100% pewna - jak do tej pory nie miała żadnych miłosnych historii, przez co nie umie do końca utożsamić się z jakąkolwiek orientacją.

|Rodzina| 

  • Serafina Rhasald: matka, która krótko po drugich urodzinach swoich córek odeszła od rodziny. Niestety nikt nie wiedział jaki był powód jej odejścia, jednak nikt nigdy nie starał się jej szukać, tym bardziej gdy ojciec wraz z córkami się wyprowadzili. Od czasu do czasu słychać pogłoski o jej pojawieniu się, jednak nie wiadomo czy są to prawdziwe informacje. Sarli gdy dorosła, nie chciała jej szukać, nie wypytywała o nią, czując wstręt do jej osoby. Wiedziała, że jest jej wdzięczna tylko za jedną rzecz - za geny, które po niej odziedziczyła. Dzięki urodzie i umiejętnościach zdobyła w swoim życiu dużo i nie miała zamiaru z tego rezygnować. 
  • Fabien Rhasald: ojciec, który kocha swoje córki nad życie. To właśnie on zaproponował Sarli by poszła do Akademii i kibicował jej podczas przygotowań, ponieważ wiedział, że jego córki pomogą im w utrzymaniu dumy swojego rodu. Także nie podzielał tego by dzieci po dorośnięciu szukały matki, ma jej złe, że zostawiła go ot tak, nie mówiąc nawet słowa pożegnania. Jednakże jest szczęśliwy, że ma dwójkę tak wspaniałych dzieci, które są nowym pokoleniem ich rodu jak i jego podparciem na przyszłość. Jednakże boi się, że w przyszłości Serafina wróci i namąci im w głowach, obróci przeciw niemu. 
  • Lilith Rhasald: siostra, która jest jej jedynym oparciem wobec codziennego życia. Nie zwierza się jej z problemów, sądząc, że jej siostra wcale się tym nie przejęła, bo pomimo ich mocnych więzów krwi, nie widać jak silna jest ich wieź, dopóki nie skrzywdzi się jednej z nich.
  • Oliver Rhasald: dziadek, który sprawuje pieczę nad zamkiem jej rodu, który niestety już lata swego piękna ma dawno za sobą, choć ruiną nazwać się go nie da. Mężczyzna surowy i zawzięty, nie przyjmuje odmowy. Jednakże podczas wieczornych chwil spędzonych przez kominkiem z Sarli i Lilith to właśnie on częstował ich czekoladowymi cukierkami, opowiadając historie ze swojego uczęszczania na zajęcia i na temat swoich misji. Często zagaduje wnuczkę o to jak jej się powodzi i kiedy będzie mógł zobaczyć jej wyniki, jednak ani razu nie przybył by zobaczyć jak sobie radzi. 
  • Clementine Rhasald: babcia. Kobieta wręcz wyjęta z telewizora - nienaganna fryzura (zawsze upięta w kok), twarz o wiele młodsza niż wskazuje na to wiek, robiąca własnej roboty ciastka. To właśnie także po niej Sarli zyskała swoją urodę, której babci w młodości zazdrościła niejedna kobieta. Była prawa ręka dyrektora placówki Corvine, jednakże po jego śmieci, odeszła by spokojnie nacieszyć się starością. Pomimo swojej emerytury w jakimś stopniu sprawuje pieczę nad sprawami Akademii, z powodu jej doświadczenia zarówno z praktyk jak i wieku. Niejednokrotnie pisano do niej by pomóc w jakieś sprawie a ona przez swoje miękkie serce zawsze się zgadzała.

|Charakter| Jest okrutna, sarkastyczna, dumna i manipulująca. Pomimo tego często stara się zrozumieć swoje emocje chowając się pod maską szyderstwa i okrutnych uwag. Przyznaje - jest dobra w strzeżeniu swojego serca, dzięki czemu zachowuje się tak jakby go nie miała. Lecz pomimo swojego udawania, dostrzec w niej można łagodniejszą stronę wraz ze strachem, wstydem, pożądaniem czy troską. Kiedy jest zdenerwowana, bądź czuje, że grunt usuwa się jej spod nóg, uśmiecha się. Jest znana ze swoich czarujących i dowcipnych zdolności, które pozwalają jej chytrze uciec przed niebezpieczeństwem i kłopotami. Słodka gaduła, która może namówić prawie każdego na wszystko czego zapragnie - wie jak oczarować tłum i go zabawiać. Jest bardzo dobra w udawaniu głupca, by ukryć własny spryt. Jej odwaga pozwala jej na odsunięcie swojego lęku na bok, w każdej sytuacji. Często się boi, ale zawsze stara się pozostać zimna i nigdy nie pozwolić innym zobaczyć jej strachu. Uparta, pracowita, ambitna dziewczyna, uwielbiająca strategię. Dla osób  bliskich jej sercu pokazuje drugą stronę, która kocha i odda życie bez względu na wszystko. Sarli ma potrzebę ciągłego udowadniania swojej wartości, przez co często wpada w tarapaty. 

|Umiejętności|

  • Tak jak każdy w jej klanie manipuluje krwią. Gdy zdobędzie dostęp do czyjejś krwi, może zrobić wiele różnych rzeczy - za zgodą lub bez zgody właściciela owej czerwonej cieczy. Potrafi ona także tkać krew, dzięki temu może wywołać martwicę komórek oraz natychmiastowy zgon. Najczęściej jednak korzysta z umiejętności uzdrawiania nawet najcięższych ran.
  • Jak każdy z rodu Rhasald posiada swoją wywernę, którą otrzymała w swoje 10 urodziny. Spośród wszystkich latających bestii w wielkiej sali, jej wybór padł na Azure  - czerwonego samca, który jako jedyny próbował wyrwać się z łańcucha, który trzymał jego głowę przy ścianie. I właśnie tylko dzięki jego sile i inteligencji została powietrznym wojownikiem, który czując pracę mięśni stworzenia, na którym leci, przestała bać się jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. 
  • Dzięki szponom wykonanym z żelaza, na kopię tych, które posiada Azure, potrafi rozszarpywać wrogów własnoręcznie. Nie brzydzi się ubrudzenia dłoni krwią czy pobrudzenia sobie stroju. Przez to też rzadko używa broni, ponieważ twierdzi, że jest to niewygodne przedłużenie ręki, które wadzi. Jedyne co używa to sztylety, którymi ciska w przeciwników z niebywałą gracją. 
  • Ma doskonały węch i wzrok. Widzi w ciemności niczym kot, co pozwala jej tropić ofiary nawet w największych ciemnościach. Jej węch wyczuwa także magię, czuje wtedy dość specyficzny zapach, który informuje ją jak silny przybysz. Często ratowało jej to życie, ponieważ zawczasu mogła przygotować się do potyczki bądź uciec. 

|Inne| 

  • Uwielbia jeść. Przez swoje ćwiczenia często jest głodna, co jednak nie ma wpływu na jej wagę. Wciąż jest szczupłą kobietą, dlatego wszyscy, którzy zobaczą ile pożywienia w siebie wchłania, przyrównują ją z niejednym mężczyzną. 
|Sterujący| Pandzika [howrse/doggi-game], pandzika@gmail.com, Pandzika#6611

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Pandzika
Kernow