Tablica

Nadeszła zima, jakiej nawet nasi dziadkowie nie widzieli. Zapasy powoli się kończą, państwa patrzą na siebie coraz bardziej podejrzanym wzrokiem. Uczniowie muszą siedzieć w zimnych i rzadko ogrzewanych pokojach, bo akademię robią wszystko by nie zamknąć swych wrót przez brak pieniędzy. Ludzie w miastach wspierają się jak tylko mogą, jednak nawet to nie pomaga w wyżywieniu rodziny. Wcześniej ludzie nie zwracali uwagi na dziwne zachowanie zwierząt, jednak być może był to zwiastun czegoś nowego? Może ptaki przestały migrować, a stworzenia leśne zbierać zapasów na zimę z powodu jakieś większej sprawy? Pomimo ciężkich warunków, zimy i głodu, niektórzy chcą znaleźć przyczynę całego tego chaosu i szaleństwa. Próbują dotrzeć do miejsca, w które zdaje się, idą wszystkie magiczne stworzenia zamieszkujące nasz świat. Czy jednak jest to bezpieczne?

sobota, 26 lutego 2022

Od Neriny CD. Hiromaru

W czasie, gdy Hiromaru zajął się naukowcami, moja skóra stała się sucha. Mój ogon przemienił się w nogi, a moje łuski na ciele zniknęły, tak samo jak skrzela. Moje ciało owiał zimny wiatr, więc zaczęłam się ubierać, jak najszybciej tylko potrafię, aby się nie zaziębić. 
— Nerina? — zawołał głośno Hiromaru, nie odwracając się w moją stronę. — Wszystko w porządku? Mogę ci jakoś pomóc?
— Tak, wszystko w jak najlepszym porządku — powiedziałam, ubierając buty. — Możesz się już obrócić.
Hiromaru wykonał moje przyzwolenie. 
— Powinniśmy iść za naukowcami? — zapytałam.
— Pewnie tak, nie odeszli raczej jakoś daleko — odpowiedział chłopak. 
— Będą mieli cię za bohatera. — Uśmiechnęłam się.
— Będą mieli NAS za bohaterów jak już.
— Ale najbardziej powinny wielbić ciebie i twojego wspaniałego demona — powiedziałam. — Ja niezbyt się spisałam, skoro sama w pewnym momencie potrzebowałam pomocy. Naprawdę ci dziękuję, że mnie nie zostawiłeś samej.
— Nie mogłem cię zostawić, ponieważ razem wykonywaliśmy tą misję i razem powinniśmy wrócić. Jeśli którekolwiek ma dostać sławę, to musimy być to my oboje.
Pokiwałam głową, uśmiechając się szeroko i przybliżyłam się do Hiromaru, aby go mocno przytulić. Chłopak wyglądał początkowo na zaskoczonego, jakby nie wiedząc, jak ma zareagować, jednak po dłuższej chwili sam mnie mocno objął. 
— Mogę podziękować też Isie? — zapytałam.
— Jasne — powiedział, a ja delikatnie się odsunęłam. 
Wzięłam Ise na ręce. Był taki malutki i drobniutki, a jednak tak bardzo kochany. Ucałowałam delikatnie jego malutką główkę. Demon wydawał się tym być ucieszony.
Po tym wszystkim, poszliśmy w kierunku, gdzie udali się naukowcy. 
Szczerze? Trochę oczekiwałam sławy, podziękować i innych związanych z tym rzeczy. Potrzebowałam tego, aby ktoś mnie wielbił, chociaż tak naprawdę uważałam, że zrobiłam bardzo mało. To głównie Hiromaru odwalił całą robotę wraz ze swoim demonem. 
— Dziękujemy wam, nasi bohaterowie — podziękowali naukowcy. — Co możemy w zamian dla was zrobić? 

<Hiromaru?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Pandzika
Kernow