***
Powtórzyliśmy naszą słodką erotyczną zabawę kilka razy. W końcu jednak znudziło mi się to miejsce, dlatego też zaciągnę go do łazienki, akurat niektóre klasy mają jeszcze zajęcia, więc będzie miło niebezpiecznie i trzeba będzie być cicho, by nie zostać przyłapany. Chociaż gdy kilka razy z dziewczyną mnie przyłapali, no to na kolanach, albo w innych pozycjach też korzystali na tym. Wówczas nie było przyłapania, tylko zbiorowa orgia. Na takie wspominki zawsze warto spróbować.- Wpadnij do męskiej łazienki na kolejnej przerwie. - powiedziałem i cmoknąłem chłopaka w policzek, szczypiąc jego tyłek. Zostawiłem go, by mógł się ogarnąć. Nie pomogę, najwyżej znowu bym go przeleciał. Dlatego też wróciłem do swojego pokoju, z jedną z dziewczyn. Skierowaliśmy się do mojej pokojowej łazienki, chcieliśmy wziąć razem prysznic i nie tylko to. Ma fajne dużo cycki, a przy najmniejszym dotyku jest wilgotna, więc taka słodka lalka, jest świetna do długiego i mocno brutalnego baraszkowania. Im jest mokra, bym szybciej i głębiej wchodzi, oraz jest to swego rodzaju też rozlegająca się rozkosz.
***
Dziewczyna poszła, a ja musiałem się przygotować. Zanim wyszedłem z pokoju. Pod drzwiami dojrzałem jakąś kopertę. Podniosłem ją, by sprawdzić, co się kryje w środku. Moje informacje zostały potwierdzone. Dlatego też udałem się do męskiego kibla na szybki numerek, po którym wybierzemy się, by narobić sobie kłopotów.W łazience natknąłem się na Niko, najwyraźniej gryzł się z tym, czy nie wyjść, jednakże nie było na to czas. Miałem chęć go przelecieć, znowu i, znowu i tak milion razy. Takiego króliczka, nigdy nie ma się dosyć.
Dlatego też seks z nim się ciągnął, aż ktoś przyszedł, a Niko musiał być cicho, gdy był ostro i nieco brutalnie rżnięty. Im szybsze i okrężne ruchy, które doprowadzały chłopaka do głosu, który musiał być zagłuszony, przez jego i moją rękę, by nie zostać przyłapanym na gorącym uczynku. Dopiero może po dwóch godzinach, spojrzałem na chłopaka, był wykończony i ledwo oddychał. Mogłem troszkę przesadzić. Zbyt się zapędziłem. Dlatego też odsunąłem się i ogarnąłem. Wyszedłem z kabiny i zamknąłem łazienkę, w której byliśmy, wystawiając przed nią "Nieczynne". Może to pomoże chociaż trochę. Odkręciłem wodę i zamoczyłem dłonie, by wilgotnymi dłońmi, przejechać po włosach, roztargały się, przez przyjemności, które miałem z chłopakiem. Wyjąłem z torby dwie fiolki z krwią, jedną sam wypiłem, a drugą zaniosłem Niko, by ją wypił. Postawi go to na nogi, dlatego też wlałem w niego krew. Musiałem chwilę poczekać i pomóc mu się ogarnąć, jednakże musiałem też trzymać się z oddali, gdyż ponownie bym się na niego rzucił, by przelecieć chłopaka. Jego osoba, jest jak seks maskotka, którą chcesz jedynie pukać i pukać.
***
Byliśmy w drodze do lasu, musiałem, sprawdzić to, co się tam znajduje. Droga zeszła nam w ciszy, byłem kilka kroków przed chłopakiem. Zatrzymałem się, jednak tym samym też chwyciłem chłopaka, by się nie ujawnił zbyt szybko.Były dwa stosy ciał. Ghule robiły coś z ciałami. Jednakże nie one były tu najważniejsze. Mantikorę były dwie, które z boku najwyraźniej ranne. Trzeba je uwolnić, ale jednocześnie Ghule mogą sprawić problemy. Niko, jest słaby, nie poradzi sobie z nimi, dlatego też mógłby uwolnić te większe stworzenia, a w tym czasie ja wezmę się, wpakuje w kłopoty z Ghulami.. Na pewno zaatakują. Dobrze, że jestem wyposażony w srebrne sztylety, moc ognia oraz światła. Przygotowałem się do walki z nimi. Poza tym te ciała trzeba się ich inaczej pozbyć. Bądź też może uda się, je wykorzystać.
Nikolai?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz