Tablica

Nadeszła zima, jakiej nawet nasi dziadkowie nie widzieli. Zapasy powoli się kończą, państwa patrzą na siebie coraz bardziej podejrzanym wzrokiem. Uczniowie muszą siedzieć w zimnych i rzadko ogrzewanych pokojach, bo akademię robią wszystko by nie zamknąć swych wrót przez brak pieniędzy. Ludzie w miastach wspierają się jak tylko mogą, jednak nawet to nie pomaga w wyżywieniu rodziny. Wcześniej ludzie nie zwracali uwagi na dziwne zachowanie zwierząt, jednak być może był to zwiastun czegoś nowego? Może ptaki przestały migrować, a stworzenia leśne zbierać zapasów na zimę z powodu jakieś większej sprawy? Pomimo ciężkich warunków, zimy i głodu, niektórzy chcą znaleźć przyczynę całego tego chaosu i szaleństwa. Próbują dotrzeć do miejsca, w które zdaje się, idą wszystkie magiczne stworzenia zamieszkujące nasz świat. Czy jednak jest to bezpieczne?

wtorek, 18 maja 2021

Od Hyo cd Shain

Kwiat miał być prezentem, ale okazał się nie na miejscu. Heal był blisko mnie, jego bliskość była dobrze mi znana, gdyż towarzysz mi od dawna. Zielona krew była mi potrzebna, by mógł się odrodzić, po tym, jak został zabity. To jednak było zupełnie inne.Kwiat zmienił się w proch, który wiatr rozwiał. Westchnąłem i podniosłem się, by odnaleźć coś, co pomoże jego babci. Kwiat nie jest zły, jedynie spełnia skryte pragnienia swoich wybrańców. Był on darem, a stał się przekleństwem w oczach Shaina. No cóż, najwyraźniej jego babcia z niego skorzystała i zasnęła.
- Czy twoja babcia miała jakieś życzenia albo pragnienia, które chciała spełnić? - moje pytanie zostało zadane. Gdy dostanę odpowiedź, będę mógł wiedzieć, jak jej pomóc oraz jakie było jej życzenie.
- Nie wiem, nie mówiła mi o tym nigdy. - doczekałem się odpowiedź. Oczywiście, że nie wie. To była oczywista odpowiedź, przy takiej jest trudniej, ale też się uda. Wstałem i ruszyłem, wymijając ich wszystkich. Skierowałem się do domku babci Shaina, wolno i bez pośpiechu. Najwyraźniej chcieli, by udzielił im odpowiedź, ale się jej nie doczekali. Podobnie jak Shain, nie odpowiadałem, gdyż już usłyszałem to, co chciałem wiedzieć.
- Zostańcie przed domkiem. - powiedziałem. Jednakże najwyraźniej nie chcieli posłuchać. W powietrzu rozpyliłem pyłek, by ich uśpić, choć na krótki czas.
***
Odnalazłem staruszkę na kanapie, wyglądała młodziej, jednakże to, co sobie życzy, potrzebuje czasu. W tym czasie może też zmienić zdanie. Dlatego też musiałem czekać na odpowiednią porę, by rozpylić pyłek, który ukończy jej decyzje. Zazwyczaj tak jest, że same się wybudzają. Właśnie gdy chciałem ją, obudzić sama się obudziła. Odsunąłem się, ale mimo to podałem kobiecie szklankę wody.
Po krótkiej rozmowie z babcią Shaina akurat wpadła tamta trójka do pokoju. Szybko schowałem się za kobieta, a Shain przytulił babcię. Wyczułem, że w chłopaku coś się zmienia, dlatego szybko odsunąłem kobietę. Shainowi najwyraźniej się to nie spodobało.
Takami i Heal też się odsunęli, gdyż Shain najwyraźniej życzenie jego babci zostało spełnione i to właśnie teraz się dzieje.
- Może Shain pokażesz nam swoją opanowaną moc. - zaproponowałem. Trójka spojrzała się na mnie, jednakże po chwili wzrok padł na chłopaka po środku. Czas na pokaz Shain. Zobaczmy czy życzenie twojej kochanej babci się spełniło.

Shain?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Pandzika
Kernow